Mianownik: Kto mianuje i co mianowicie? Oraz kogo? - Dopełniacz.
I do czego - dopełniacza? Oczywiście - do pełnienia.
Celownik komu? Strzelcowi. A czemu - żby nie?
Biernik: bier- no kogo - i w co? I w nogi
narzędziem - i z nim. Czym?! - Narzędnik.
O kim wzdycha nie na miejscu - miejscownik? - oczywiście o panu Wołaczu.
- Och, panie Wołaczu!
Nonsensizmy '97
*
Córeczko.
Odmieniłaś rzeczowniki
przez
czysty przypadek!
*
Właściciel
wazy zbił majątek.
*
Co
ma tonąć - nie uwisi.
*
Siądźmy
tyłem: niech każdy mówi za siebie.
*
Po
trzech setach - prowadził go Górnik z Zabrza.
*
Czy
koty mogą się z kimś drzeć?
*
Niech
żyją artyści i magazynierzy:
ludzie
dla których liczy się sztuka.
Na
Akademii Sztuk Pięknych
ujrzałem
raz piękną sztukę!
*
Była
piękna i... Naczej.
*
Kibice
piłkarscy wyszli na ludzi.
*
Co
czuje schwytany przez ludożerców?
Pieczenie
w dołku.
*
Syn
Pułku: ojcostwo nie do ustalenia.
*
Na
przystojnym harcerzu poległa jak na Zawiszy.
*
We
trójkę uczestniczyliśmy w Sumie... 1,5 godziny.
*
Trafiłem
s ewdno.
*
Onomatopeja.
Jakby nie miało, to by nie pejało.
*
Turyści
skręcili w uliczce.
*
Wreszcie
zwróciła na mnie uwagę i kolację.
*
W
stołówce tej żywiłem obawę i podejrzenie.
*
Niechaj
chorzy nie cierpią zwłoki!
*
Ale
praczka - pierze, aż leci.
*
W
odróżnieniu od sztuki mięsa,
poezja
jest sztuką słowa.
Dekonstrukcja '87
Aforyzmy o Malowaniu
Sufitu 1'97
*
Jako
malarz -
charakter
miałem pokojowy.
*
Mydło
skroiłem do wrzątku
nożem
do chleba,
umytym
do czysta
wodą
z mydłem.
*
Artyści
niechaj malują w pokoju.
*
Dzięki
składanej drabince
wstąpiłem
na profesjonalny szczebel
i
stanąłem
na wysokości zadania.
*
U
szczytu
sięgnąłem
po liście laurowe
i
ocet.
*
Niczym
ekwilibrysta pod sufitem,
zacząłem
znęcać się n a d sufitem.
*
Zrezygnowany,
złożyłem drabinę
na
karb niechlujności.
*
Przesunąłem
drabinę dosłownie,
w
sensie przenośnym.
*
Sufit
malować trzeba chlujnie.
Chluj!
*
Tym
skorupka i dywan nasiąknie,
czym
się sufit trąci.
*
Gdy
wstąpiłem na szczebel abstrakcji -
chlusnęło
mi się.
*
Drabina
zachwiała się,
gdyż
nie przywiązałem do niej większej wagi.
*
Runął
pejzaż olejny
i
uderzył mnie niezwykły widok.
*
Złośliwość
przedmiotów
ostatecznie
wyprowadziła mnie z równowagi.
*
Na
szczycie malarskiej drabiny
osiągnąłem
wielki odlot.
*
Trzymałem
się pędzla!
Lecz
trafił mi się wolny zawód ...
*
Ach,
jak pięknie odbijałem się
w
wiadrze z farbą!
Definicje Co Piękniejszych Myślicieli O
Których Się Filozofom Nie Śniło. 4'99
Solipsysta:
Myśliciel
doskonale pojmujący fakt, iż otaczający Go świat jest jeno
złudzeniem. Dlatego na informację:
-
Kochanie, jestem w ciąży!
odpowiada:
-
Wydaje ci się.
Esse
est percipi:
-
Istnieć, to być postrzeganym - rzekł inny Myśliciel i aby dać
swej tezie przekonujący dowód - stanął tyłem do
nadjeżdżającego pociągu, który tym samym przestał dlań
istnieć.
Dowód
nie udał się jednak: pociąg zatrąbił i uporczywie
zaistniał. Myśliciel uskoczył.
Myśliciel
Trwale Lewitujący:
Trwa
Lele
witujący.
Trw...
ale Lew! I tu ją cy!
Tując
- lewi. Ale Trwy?
Ttrr...
wale wale, Lewi Lewi, tu ją tu ją - cycy...
Wlewi,
ale t-Trujący.
Myśliciel Zupełnie
Oświecony:
Po
długiej pracy nad Sobą, a zwłaszcza nad Swym Ciałem Astralnym -
Myśliciel ten osiąga upragniony stan Zupełnego Oświecenia.
Posiadane
tymczasem dzieci, wraz z matką (matkami), stanowią dla Myśliciela
tzw. obciążenie karmiczne, które, jako człowiek
Zupełnie Oświecony, świadomie i stanowczo odrzuca.
Poezje alfabetyczne12'98
Pora
uporządkować słowa w wierszach.
Galimatias
jaki czynią autorzy jest nie do zniesienia.